Zderzak
Poprawiłem spasowanie tylnego zderzaka. Na zdjęciu w poprzednim poście widać, że był trochę opuszczony i uszczelka nie dolegała. Było tak bo dlatego że ponieważ plastik po prostu ze starości opadł, aż oparł się na belce wewnątrz. Nie było innego wyjścia, jak wypełnić przestrzeń między belką a plastikiem zderzaka. Użyłem do tego celu cienkich kartoników i folii bąbelkowej. Może mało profesjonalnie, ale udało mi się go idealnie ukształtować i teraz wygląda tak:
Poza spasowaniem na górze, musiałem też zająć się dołem. Jak już wspominałem ostatnio, tylne zderzaki M-Pakietowe mają to do siebie, że w okolicach zaślepki ucha holowniczego mocno opadają na stare lata. Dzieje się tak z powodu budowy szkieletu zderzaka. Miejsce pomiędzy wydechem a uchem holowniczym jest mocno osłabione i do szkieletu trzyma się tylko na jednym klipsie. Efekt później jest taki, że zderzak zwisa i zniekształca przestrzeń przeznaczoną na zaślepkę. Na szczęście po obu stronach miejsca na zaślepkę jest kilka otworów. Spiąłem te otwory z uchem holowniczym za pomocą uniwersalnego narzędzia drifterów - trytytek, czyli opasek zaciskowych. Trzeba było je na prawdę mocno naciągnąć, żeby usztywnić zderzak. Poprawa nie jest wielka, ale zauważalna.
Spryski
Po zdjęciu wygłuszenia maski drażniły mnie wiszące bezczynnie wtyczki. Dowiedziałem się później, że to od podgrzewanych spryskiwaczy. Nie zniósłbym myśli, że tak sobie tam bezczynnie zwisają, więc przejrzałem internet pod kątem podgrzewanych sprywskiwaczy i udało mi się takie znaleźć i zakupić. Na razie nie wiem, czy grzeją, ale plują konkretnie - i to przy temperaturze -6°C i letnim płynie za 3zł.
Blenda i zamek
Denerwował mnie jasny lakier prześwitujący spod blendy wokół zamka klapy. Wymyśliłem sobie więc, że okleję to miejsce czarną folią. Ale że można kupić minimalnie 1 metr takiej forlii, to zakleiłem od razu całą przestrzeń pod blendą. Robiłem coś takiego pierwszy raz w życiu, ale dobrze wyszło.
Drzwi
A właściwie ich tapicerka. Na razie tylko tył, bo z przodu muszę mieć najpierw założone plastikowe osłony przy słupkach, a do tego muszę mieć założone lusterka, co z kolei wymaga, aby najpierw na górnych rantach drzwi były zamontowane chromowane listwy. Ale zanim złożyłem drzwi w całość, wypsikałem mocno tectylem od Valvoline (pomysł zaczerpnięty od forumowicza). Mam nadzieję, że coś tam zabezpieczy.
Lampy
Miałem dylemat co tu zrobić z lampami, bo poprzednio kupiłem Helle, czyli plastikowy odbłyśnik. Najpierw myślałem o Boschu (z odbłyśnikiem metalowym), ale nie bardzo się to opłacało, bo za komplet używek trzeba liczyć 150zł, potem regeneracja 90zł za lampę, a w E34 są przecież 4. Na koniec nowe skła po ok. 8zł.
Dlatego zdecydowałem się na zanienniki. Ponieważ Depo to badziewie, a TYC to jeszcze gorszy szajs, postawiłem na DJ AUTO. Jakościowo o wiele lepiej wykonane, do tego mają metalowe odbłyśniki, więc nie zniszczą się tak jak w Helli.
Nie wiem jeszcze jak to świeci, bo nie mam jeszcze żarówek.
Klapa
No i skończyłem składać klapę, tzn założyłem tapicerkę, narzędzie i rejestrację. Najbardziej zadowolony jestem chyba z oryginalnyhch kołków pod tablicę do M5 - nie ma już tego w ASO
No i to na razie tyle. Następne zadania to przede wszystkim chromy w drzwiach, lusterka, lampy i przedni zderzak.
Gdzie kupiłeś lampy djauto i za ile ? Patrzyłem ostatnio odbłyśniki w moich TYcach i po 2 latach już zmatowiałe dziadostwo.
OdpowiedzUsuńNa allegro u sprzedawcy mhmtuning2 za 200 zł na stronę. Największy ich plus to metalowy odbłyśnik, mam nadzieję, że na jakiś czas wystarczą
Usuń