Cześć! Trochę mi się omsknęło w tym roku z podsumowaniem, ale to raptem dzień różnicy. W każdym razie, temat nie umarł, Złota żyje i ma się dobrze, a postów nie pisałem, bo raz że nie było specjalnie o czym, a dwa, że za bardzo mi się nie chciało... W tym roku jednak mam zamiar więcej popisać, bo - mam nadzieję - będzie o czym.
No to lecimy z tematem.
W ramach przypomnienia, projekt podzielony jest na fazy, lub, jak kto woli, kamienie milowe. W zeszłym roku dodałem na blogu mały widżecik obrazujący zakończone fazy (to te kółka na górze strony). Jak widać, na razie słabo to wygląda, ale w roku 2017 mam zamiar zamknąć 4 tematy. Jeśli pójdzie nadzwyczaj dobrze, to i 5.
Przelećmy na szybko co tam jest na liście.
Faza 0. Doprowadzenie auta do bardzo dobrego stanu technicznego.
Póki co jedyna faza zrealizowana w całości. Pisałem o tym w zeszłym roku, więc nie ma się tu więcej co nad tym rozwodzić.
Faza 1. Wygląd zewnętrzny.
Tutaj mamy prawie koniec. I jest to na prawdę bardzo małe prawie ;) Auto wygląda dokładnie tak, jak chciałem, nie mam zamiaru nic więcej zmieniać w jego wyglądzie. Podoba mi się kolor, podobają mi się jasne lampy i chromy, więc na pewno nie będzie Black Helli ani Shadow Line'a. Do tego auta bardziej pasuje klasyczny wygląd, niż bandyta.
Od zeszłego roku w tym temacie wiele się nie zmieniło, ale zrealizowałem to, na czym mi zależało. Złota dostała nową przednią szybę Saint Gobain z zielonym pasem. Wydech końcowy został wymieniony na coś, co bardziej pasuje w wycięcie w zderzaku - RM Motors E101. Obecnie dłubię jeszcze trochę w kabelkach i przygotowuję dodatkowy moduł pozwalający sterować przełączaniem świateł pozycyjnych między wersją EU (w światłach mijania) a wersją US (w kierunkowskazach). Sterowanie będzie umieszczone w kabinie zamiast pokrętła regulacji wysokości świateł, z którego nigdy nie korzystam, a cała kabelkologia zostanie stworzona tak, aby nie trzeba było ingerować w instalację elektryczną auta, co ma umożliwić łatwy montaż i demontaż modułu.
Do całkowitego zamknięcia fazy brakuje mi już tylko spryskiwaczy reflektorów.
Faza 2. Konserwacja podwozia.
Tutaj nie ma co wiele opowiadać w zasadzie. Całe podwozie zostanie zakonserwowane na nowo. Wszelkie ewentualne ogniska rdzy usunięte i zabezpieczone, elementy zawieszenia zostaną wypiaskowane i pomalowane lakierem okrętowym. Operacja odbędzie się w kwietniu, nie mogę się już doczekać.
Faza 3. Zawieszenie.
Zmieniła się kolejność, zawieszenie chcę zrobić przed hamulcami. Ostatnio pisałem, że wybór padł na BC Racing, ale obecnie rozważam także ISC Suspensions. Jakościowo obie firmy są świetne i zawieszenia są w pełni regulowane, więc o ostatecznym wyborze zadecyduje cena. Zawieszenie wleci w okolicach maja/czerwca tego roku.
Faza 4. Hamulce.
Poza przesunięciem hamulców na potem, po zawieszeniu, plan nie uległ zmianom. Chcę najskuteczniejsze hamulce jakie tylko zmieszczą się w M-Systemy. Kół nie chcę zmieniać, chyba, że specjalista uzna, że nie ma odpowiedniego zestawu mieszczącego się w 17". Koniec tego roku, okolice jesieni.
Faza 5. Silnik.
To najbardziej mnie boli. Kojarzycie starą zasadę, która mówi o tym, że nie powinno się spotykać swoich idoli z TV w prawdziwym życiu, bo można się mocno zawieść? To tego typu sytuacja. Każdy, dosłownie każdy swapper, z którym rozmawiałem odradza stosowanie S62 ze względu na możliwość częstego występowania problemów. Rzadko jeżdżę Złotą, głównie są to niedzielne spacerki po okolicy. Nie chcę więc wtedy zastanawiać się całą drogę, czy za chwile coś nie walnie. Tak więc po długim, żmudnym przetrząsaniu Internetu i wypytywaniu wielu obeznanych osób wybrałem 5 silników, które odpowiadają moim planom: musi to być V8, seryjnie chciałbym około 300KM, silnik ma być niezawodny, ma też być pancerny i znieść duże doładowanie. Spośród tych pięciu, na chwilę obecną wybór padł na jednostkę ABZ, 4.2l. Zobaczymy jak wyjdzie, może uda się załatwić temat jeszcze w tym roku (a przynajmniej zacząć).
Faza 6. Wnętrze.
Wciąż wielka niewiadoma, aczkolwiek nastawiam się na jasne beżowe skóry, jeśli będzie klima. Jeśli nie, to welur. Oczywiście sportsitze. Gdzieś w roku 2018.
Faza 7. Doładowanie.
Z racji zmiany jednostki zmienił się też plan na doładowanie. Choć nigdy nie byłem do tego przekonany, postanowiłem spróbować turbo. ABZ bez zakuwania znosi spokojnie ponad 1,5 bara, a to już daje możliwość osiągnięcia powyżej 600KM. Czy planuję później zakuwać i dalej gonić za mocą? Nie, od dzieciństwa chciałem mieć 600KM i to mnie satysfakcjonuje. Nie zapominajmy, że to nadal auto na drogi, a nie wyścigówka. Kiedy? Nie wiem, będę chciał trochę nacieszyć się wolnossakiem, więc pewnie nie szybciej niż w drugiej połowie 2018.
No i to póki co tyle. Zobaczymy jak to pójdzie, trzymajcie kciuki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.