Trwa dalsze układanie kabli, Wszystko powoli zaczyna znajdować swoje miejsce. Jest już złożone tak naprawdę prawie wszystko w kabinie, większość jest już uzupełniona w bagażniku i co nieco także w komorze silnika. Tutaj niestety pojawi się najwięcej zagadek, bo, nie licząc EMU, które było blisko grodzi, cała reszta praktycznie została porozrywana.Niezidentyfikowanych kostek powoli jest już co raz mniej, ale nadal zostają takie kwiatki, które nie wiadomo z czym powiązać i trzeba będzie śledzić po przewodach.
Najmniej problemu chyba stanowią kable idące z EMU do kabiny, bo ta część została nienaruszona. Namierzyć na pewno będzie trzeba kable od temperatury wody, od ciśnienia oleju itp.
Najbardziej zmielone są przewody od świateł, termometru, pompki spryskiwaczy itp. Niestety niewiele z nich uda się odzyskać - z pewnością nie są w najlepszym stanie. Początkowo zagadkę dla fachowców stanowiły też moje dziwne kable od adaptera zegarów i sterownika EMU Display, ale to szybko naprostowałem.
W bagażniku chyba najmniej zagadkowo, ale i ilość kabelków najmniejsza. Tam praca bardzo szybko poszła do przodu.
Zobaczymy, co będzie w następnej kolejności, bo powoli gromadzą się tematy - wspominałem już o praniu dywanu, do tego mamy dokończenie odpływów wody z szyberdachu, czeka jeszcze oklejanie podłużnic i grodzi folią termoizolacyjną, klimatyzacja wymaga rewizji i napraw... Będzie trochę tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.