Przy okazji trwa też uzbrajanie środka, a tapicerka słupków, tylna półka i podsufitka idą do tapicera.
Zapinki tylnych pasów wymagają zmiany, a może nie tyle zmiany co przełożenia styczników odpowiedzialnych za reagowanie wysunięciem zagłówków po zapięciu pasa.
W aucie brakowało odpowiedniej kostki do podłączenia zasilania zestawu, na szczęście mamy do dyspozycji szczątki innych wiązek - kabelki zgadzają się więc nawet kolorami.
Cała wiązka znalazła się na swoim miejscu, kilka kostek pod kanapą czeka sobie na wpięcie przycisków od regulacji, które będą wraz z kanapą, no i wspomnianych zapinek pasów.
Następne działania w planie to poskładać dalej kawałek środka, tylko to co można przed testami elektryki, żeby niepotrzebnie potem nie wyciągać, gdyby okazało się, że trzeba coś przelutować. Powoli trzeba też już działać z zawieszeniem, a więc wystrugać nowy przedni wózek z mocowaniami pod maglownicę, a potem założyć jakieś testowe koła i pojechać na geometrię zobaczyć, czy zawieszenie jest proste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.